Piloci samolotów komunikacyjnych nie mają jakichś szczególnych umiejętności, jeśli chodzi o lądowanie w mgle lub w intensywnym deszczu. Rzecz jasna są oni szkoleni do latania według przyrządów, ale samoloty komunikacyjne takie jak Airbus A320 nie mają czegoś takiego jak kamera na podczerwień, która by ułatwiła lądowanie w warunkach silnego zamglenia, bo gdy pogoda nie sprzyja, to jedynym co może ułatwić posadzenie samolotu na pasie jest system ILS, czyli system dzięki któremu nawet autopilot może wykonać poprawnie manewr lądowania. Tego typu system działa dzięki antenom, które wysyłają do samolotu sygnał radiowy. Sygnał ten jest wskazówką, dzięki której pilot może wykonać prawidłowe podejście do lądowania i to bez widoczności. Problem polega jedynie na tym, że nie każde lotnisko ma tego typu system, bo jest to opcja dość droga i z tej konkretnej przyczyny zazwyczaj lotniska z minimum dwoma pasami startowymi mają system anten typu ILS. Dlatego na lotniskach bez systemu ILS operacje lotnicze są zazwyczaj wstrzymywane w warunkach silnego zamglenia, czyli najczęściej wszystkie przyloty odsyłane są na jedno z lepiej wyposażonych lotnisk zapasowych.

Lot balonem – co warto wiedzieć oraz wady i zalety

Istotnym jest też i to, że kontroler może zezwolić pilotowi na próbne podejście, ale to podejście próbne nie może być powiązane z zejściem poniżej minimalnej bezpiecznej wysokości. W tym przypadku kluczowe znaczenie ma to, że ta minimalna bezpieczna wysokość jest parametrem podanym w mapie podejścia i to łącznie z danymi takimi jak częstotliwość wieży na danym lotnisku. Taka mapa podejścia ma formę papierową i każde lotnisko otwarte dla ruchu komercyjnego musi aktualizować te mapy dla ruchu międzynarodowego co pół roku. Z tej konkretnej przyczyny we mgle pilot nie zejdzie poniżej minimalnej bezpiecznej wysokości i to nawet wtedy gdy dostanie on zezwolenie od kontrolera zniżania. Tego typu procedura jest normą na lotniskach bez systemu ILS. Rzecz jasna istnieją jeszcze radiolatarnie, ale one są jedynie instalacjami, dzięki którym pilot może ustawić swoją maszynę w osi pasa startowego, czyli radiolatarnia nie pełni takiej samej roli jak system ILS i pomaga jedynie wtedy gdy oświetlenie pasa działa i gdy widoczność jest na akceptowalnym poziomie.